Wszystko zaczęło się w roku 1996, kiedy to krakowscy kiniarze z Centrum Filmowego Graffiti, działającego w nieistniejącym już kinie Wanda, w grudniu, okresie przedświątecznej gorączki, sięgnęli do archiwów i zaprezentowali filmy, których daty premier przypadały na pierwsze dekady XX wieku. Był to pierwszy tego typu festiwal w Polsce i jeden z pierwszych na świecie.
Debiutancką edycję Festiwalu Filmu Niemego otworzył Sherlock Jr. Bustera Keatona, a w programie zagościły ponadczasowe klasyki, które złotymi zgłoskami zapisały się w historii kina- m.in. Męczeństwo Joanny d’Arc Carla Theodora Dreyera, Zmęczona śmierć Fritza Langa oraz monumentalna Chciwość Ericha von Stroheima.
Już od pierwszej edycji wyklarowała się formuła pokazów, dominująca podczas kolejnych odsłon wydarzenia. Uczestnicy Festiwalu Filmu Niemego doświadczają kina w sposób zbliżony do tego sprzed stu lat, choć w nowej, współczesnej oprawie. Projekcjom filmów towarzyszy muzyka na żywo w wykonaniu wszechstronnych artystów, reprezentujących różnorodne gatunki muzyczne: od klasyki, przez jazz, muzykę świata, aż po elektronikę i sety DJskie. Festiwal znany jest z nowatorskich i odważnych zestawień filmowo-muzycznych, które łączą eksperymentalne podejście z szacunkiem do historii kina.
Na festiwalowej scenie gościły zarówno zagraniczne gwiazdy, takie jak islandzki duet Múm czy wyróżniony Grammy amerykański klarnecista Evan Ziporyn, jak również polscy wykonawcy m.in. krakowski zespół Kroke, VooVoo, Fisz oraz Leszek Możdżer. Wielu muzyków, oczarowanych atmosferą Festiwalu, wraca na niego niemal co roku. Do grona stałych muzycznych gości należy wybitny klarnecista i pianista, prof. Lesław Lic, ulubiony taper Krakowa.
Festiwal Filmu Niemego jest pionierską inicjatywą, której celem od samego początku była promocja, rozpowszechnianie wiedzy oraz rozniecanie zainteresowania kinem niemym, uważanym przez niektórych teoretyków za osobną gałąź sztuki filmowej. Pozbawione dźwięku dzieła, realizujące najróżniejsze wzorce gatunkowe i budujące bazę pod współczesne kino, mimo upływu lat zachwycają pomysłowością, subtelnością, a często także prawdziwym artyzmem. Przez lata, twórcy Festiwalu wyróżniali Złotą Kłódką osoby i organizacje, którym losy niemego kina również nie są obojętne. Nagroda powędrowała m.in. w ręce muzyka Tomasza Stańki, reżysera Billa Morrisona, a także do instytucji: Filmoteki Narodowej, Muzeum Kinematografii w Łodzi oraz Nederlands Filmmuseum (dziś Eye Filmmuseum) w Amsterdamie.
Organizatorzy Festiwalu szczególnie cenią sobie nawiązaną na przestrzeni lat współpracę z rozsianymi po świecie archiwami filmowymi, będącymi niewyczerpanymi źródłami prawdziwych pereł kina niemego. Są to m.in. Eye Filmmuseum, British Film Institute, Národní Filmový Archiv, Filmmuseum München, Murnau Stiftung, La Cinémathèque française, Narodowe Centrum A. Dowżenki, Milestone Films, George Eastman House, Gaumont Pathé Archives, oraz oczywiście polska Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny. Od wielu lat Festiwal jest wspierany przez Miasto Kraków, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Często do Krakowa sprowadzane są kopie filmowe w imponujących wizualnie, odrestaurowanych cyfrowo wersjach, które zachwycają widownię świetną jakością techniczną. Organizatorzy proponują również pokazy filmów w wersjach archiwalnych, z taśmy celuloidowej, wyświetlanych na specjalnych analogowych projektorach.
Od roku 2003 Festiwal odbywa się w Kinie Pod Baranami. Łącznie, licząc z rokiem 2019, przygotowano dwadzieścia odsłon Festiwalu Filmu Niemego, z których każda miała inny temat przewodni. W przeszłości zorganizowane zostały edycje poświęcone wielkim twórcom, takim jak np. rosyjski reżyser Siergiej Eisenstein (1998), wyrazistym gatunkom filmowym – m.in. kinu grozy (2001), melodramatom (1999), filmom podróżniczym (2016), filmom awangardowym (2004), oraz kobietom kina (2009).
Wielkie bogactwo niemego kina sprawia, że mimo ponad dwudziestu lat historii Festiwalu Filmu Niemego, inspiracji do kolejnych edycji starczy jeszcze na 10, 20, a może nawet i 50 lat!
Narodziny Festiwalu Filmu Niemego
Pierwsza edycja i od razu skok na głęboką wodę. W programie niemal same klasyki kina niemego, a wśród zapowiadających filmy prelegentów prawdziwe sławy świata kultury.
Festiwal Filmu Niemego, który rozgrywał się w przestrzeni Kina Pod Baranami oraz nieistniejącego już Kina Wanda w 1996 roku, zainaugurował pokaz ponadczasowego Sherlocka Juniora Bustera Keatona, do którego muzykę na żywo wykonał Jerzy Bożyk z zespołem Beale Street Band. Wysoki poziom został utrzymany przez wszystkie dni Festiwalu. Na ekranach pojawiły się takie filmy jak przebojowa Gorączka złota Charlesa Chaplina, poruszające Męczeństwo Joanny d’Arc Carla Theodora Dreyera, słynny melodramat Davida Warka Griffitha Męczennice miłości, mroczna Zmęczona śmierć Fritza Langa oraz – prezentowana być może ku przestrodze – Chciwość Ericha von Stroheima. O zaletach powyższych tytułów opowiadały osoby związane z rozmaitymi gałęziami kultury, m.in. nestorka polskiego filmoznawstwa prof. Alicja Helman, pisarz, reporter i eseista Jan Józef Szczepański, współtwórca Przekroju Jerzy Turowicz oraz ówczesny czołowy reżyser Starego Teatru Krystian Lupa.
I tak właśnie rozpoczęła się długa, ponad 20-letnia historia Festiwalu Filmu Niemego!
Druga edycja Festiwalu Filmu Niemego, która odbyła się w grudniu 1997 roku, składała się zarówno z pokazów filmów niemych, jak i niezwykłych warsztatów, odkrywających wiele tajników filmowego rzemiosła.
Na ekranie, w ramach pasma Twórcy europejscy w Hollywood, zaprezentowano przejmującą Chciwość Ericha Von Stroheima, Wózek widmo Victora Sjöstroma, Wschód słońca F. W. Murnaua oraz Człowieka śmiechu Paula Leniego. Specjalnie miejsce w programie zarezerwowano dla mistrza niemej komedii, Bustera Keatona, który pojawił się na ekranie aż pięciokrotnie. Organizatorzy przygotowali także tajemniczą sekcję pod hasłem Protektorzy proponują, w ramach której wyświetlono m.in. Zmęczoną śmierć i Metropolis Fritza Langa oraz Niezwykłe przygody Mr. Westa w kraju bolszewików Lwa Kuleszowa.
O filmowych kulisach, widzowie mogli dowiedzieć się podczas trzech oryginalnych warsztatów. Mechanikę pościgów, potknięć i uderzeń przedstawili wykładowcy Krakowskiej Szkoły Kaskaderów „13” (biorący udział m.in. w superprodukcji Ogniem i mieczem), specyfikę niemego aktorstwa zaprezentowali na żywo profesjonalni mimowie, a nieoceniony prof. Lesław Lic podzielił się z widzami wiedzą na temat sztuki taperowania.
Ponadto, Festiwalowi towarzyszyła wystawa Pionierzy Iluzji, poświęcona początkom kinematografii na ziemiach polskich. Jej autorzy, pracownicy Muzeum Kinematografii w Łodzi, zostali wyróżnieni pierwszą w historii Złotą Kłódką – nagrodą przyznawaną za zasługi dla kina niemego.
Trzecia edycja Festiwalu Filmu Niemego zdecydowanie wyróżniała się różnorodnością. Choć wydarzeniu przyświecała idea obchodów 100-lecia urodzin wizjonerskiego rosyjskiego reżysera, Sergiusza Eisensteina, w programie znalazło się też miejsce na archiwalne filmy grozy, przegląd dzieł nakręconych za granicą przez polskich twórców oraz sesję naukową.
Krakowska publiczność zobaczyła w grudniu 1998 roku niemal wszystkie filmy Eisensteina – począwszy od rewolucyjnego Pancernika Potiomkina, na filmach dźwiękowych (sic!) skończywszy. Do namysłu nad znaczeniem twórczości związanego z Rosją reżysera skłaniała mini-konferencja naukowa z udziałem specjalistów filmoznawstwa. To właśnie w jej trakcie, podróż w przeszłość zapewnił wykład dr. Zbigniewa Wyszyńskiego, który powtórzył swój referat o Eisensteinie z 1957 roku.
Koneserzy horroru mieli okazję odświeżyć sobie klasykę gatunku. Grozę wzbudzał m.in. czający się w mroku Nosferatu F. W. Murnaua, historia cyrkowców schodzących na złą drogę pt. Niesamowita trójka Toda Browninga, zrealizowany w 1920 roku Dr. Jekyll i Mr. Hyde oraz dwie wersje niemieckiego Studenta z Pragi. O oprawę muzyczną pokazów zadbali m.in. Janusz Muniak, Jan Oberbek oraz zespoły Inside Drumming i Kroke.
Pełna wzruszeń, porywów namiętności oraz obrazów nieszczęśliwej, choć pięknej miłości – taka była 4. edycja Festiwalu Filmu Niemego, która odbyła się w 1999 roku pod hasłem W niewoli uczuć. To rozgrywające się w atmosferze końca wieku wydarzenie, zainaugurował uroczysty pokaz filmu Cecila B. DeMille Kaprysy losu z wielką Glorią Swanson w roli głównej, któremu towarzyszył wspaniały akompaniament Orkiestry Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa Sinfonietta Cracovia.
Program Festiwalu w całości podporządkowany był filmom miłosnym, zrealizowanym przez największych mistrzów kina. Swoje erotyki zaprezentowali m.in. Victor Sjöström, Erich von Stroheim, Mauritz Stiller i polski rodzynek Michał Waszyński, a na ekranie królowały heroiny niemego kina: Pola Negri, Lillian Gish, Greta Garbo oraz Louise Brooks. Również wśród muzyków, zapewniających akompaniament do filmów, nie zabrakło znanych nazwisk. Na liście wykonawców znaleźli się m.in. Tomasz Stańko oraz Maciej Maleńczuk z zespołem Homo Twist.
Galowe rozpoczęcie Festiwalu wymagało równie reprezentacyjnego zakończenia. Tym razem swoim aktorskim talentem oraz wyrazistym wizerunkiem oczarowała widzów flapperka Louise Brooks w filmie Dziennik upadłej dziewczyny. Wieczór poprowadzili Wojciech Szawul i Tomasz Schimscheiner, a nad szeregiem muzycznych atrakcji czuwała, złożona z krakowskich aktorów, grupa rockowa Kurtyna Siemiradzkiego.
5. Festiwal Filmu Niemego z 2000 roku przypomniał krakowskim widzom o znaczeniu i korzeniach filmowej komedii, która właściwie od początku X muzy dba o nasze dobre samopoczucie oraz zapewnia ucieczkę od trudów codzienności. Hasło Świat się śmieje przyświecało organizatorom Festiwalu przy tworzeniu programu, w którym zderzone zostały ze sobą rosyjskie i amerykańskie poczucie humoru.
Rosję reprezentowała zrealizowana podczas wielkiego międzynarodowego turnieju szachowego Gorączka szachowa Wsiewołoda Pudowkina oraz parodystyczne Niezwykłe przygody Mr. Westa w kraju bolszewików Lwa Kuleszowa, natomiast amerykańskie poczucie humoru uosabiały dzieła Bustera Keatona (Generał), Harolda Lloyda (Jeszcze wyżej) i Charlesa Chaplina (Brzdąc).
Wisienką na torcie był pokaz, dopiero co odnalezionej przez Kamila Stepana i Jerzego Maśnickiego, kopii najstarszej polskiej komedii Tajemnica pokoju nr 100. Na ekranie znalazło się także miejsce dla kreatywnych, wypełnionych aż po brzegi humorem montaży zatytułowanych Złoty wiek komedii, Max Linder oraz 100 minut z Haroldem Lloydem.
W 2000 roku w rolę taperów wcielili się Urszula Dudziak, Maciej Maleńczuk, a także zespoły Osjan, Myslovitz i Sweet Noise. Co ciekawe, muzyków można było nie tylko usłyszeć w trakcie projekcji, ale także spotkać na luźnych kawiarnianych spotkaniach, zatytułowanych kolejno: Wieczór gonitw, Wieczór Tortów oraz… Wieczór erotyczny!
6. edycja Festiwalu Filmu Niemego została poświęcona filmom grozy, dreszczowcom oraz czarnym kryminałom. Widzowie podziwiali na ekranie m.in. wzbudzającą lęk twarz Maxa Schrecka w legendarnym Nosferatu – symfonii grozy F. W. Murnaua oraz wywołującą trwogę nawiedzoną rezydencję z Kota i kanarka Paula Leniego. Swoje pięć minut otrzymały także filmy grozy zza wschodniej granicy, które do Krakowa przywieźli przedstawiciele Państwowego Archiwum Filmowego Federacji Rosyjskiej Gosfilmofond.
Krakowską widownię straszył Gabinet figur woskowych Paula Leni, któremu towarzyszyła muzyka z zabytkowego gramofonu, Wampir Carla Theodora Dreyera oraz rozgrywające się w XIX-wiecznej posiadłości Cienie Artura Robinsona. Odskocznią od niepokojów była prezentacja zapomnianych polskich dzieł, m.in. brawurowego filmu Jego ostatni czyn z Polą Negri w roli głównej.
Festiwal w 2001 roku był pełen niezwykłych koncertów towarzyszących projekcjom. Wśród występujących artystów znaleźli się m.in. VooVoo, Kaliber 44, Fisz i DJ M.A.D., Ścianka, a także Leszek Możdżer i Tomasz Stańko. Mocne uderzenie dźwiękiem zafundowała widzom 30-osobowa orkiestra symfoniczna X-Musique, założona przez studentów krakowskiej Akademii Muzycznej, która przygotowała akompaniament do odnalezionych perełek polskiego kina.
Kamienie milowe, czyli filmowe pozycje obowiązkowe dla każdego wielbiciela kina, były głównymi bohaterami 7. Festiwalu Filmu Niemego. To właśnie one zachwycały współczesną sobie widownię, eksperymentowały, podnosiły jarmarczną rozrywkę do rangi sztuki, a ostatecznie także tworzyły podstawy pod kino, jakie znamy obecnie.
Przestrzeń, w której zainaugurowano Festiwal, była doskonałym przykładem niekonwencjonalnej sali kinowej, której aura idealnie korespondowała i dopełniała nastrój filmu. 11 grudnia 2003 roku w Kapitularzu Ojców Dominikanów odbyła się projekcja Męczeństwa Joanny d’Arc – arcydzieła Carla Theodora Dreyera nawiązującego do czasów Świętej Inkwizycji, którą tworzył właśnie zakon dominikański. Filmowi towarzyszył zespół Tomasza Stańki, który odebrał z rąk organizatorów nagrodę Złotej Kłódki za wieloletnią współpracę z festiwalem i propagowanie idei kina niemego.
Na liście niemych arcydzieł nie mogło zabraknąć także Gabinetu doktora Caligari, którego pokaz był jednym z najpopularniejszych na całym Festiwalu. W programie pojawiły się również inne znaczące pozycje, m.in. Nietolerancja Davida Warka Griffitha, Złamana lilia oraz Banici Victora Sjöströma.
Pokazom towarzyszył akompaniament młodych pianistów debiutujących w tej roli (studenci Akademii Muzycznej: Konrad Ligas i Cyprian Jagiełło), kompozytora Piwnicy Pod Baranami – Adriana Konarskiego oraz mistrza sztuki taperskiej i nauczyciela wielu wspaniałych artystów – prof. Lesława Lica
W centrum zainteresowania 8. Festiwalu Filmu Niemego znajdowały się dzieła burzące stare porządki – zarówno w swej treści, jak i formie. Przez cztery dni na ekranie Kina Pod Baranami królowały najciekawsze dokonania rosyjskich, niemieckich, holenderskich i francuskich awangardzistów. Festiwal otworzył jeden z najbardziej rewolucyjnych filmów wszechczasów: Pancernik Potiomkin Siergieja Eisensteina.
Podczas Festiwalu zaprezentowano zarówno filmowe obrazy wielkich miast (takich jak Moskwa, Paryż czy Berlin), jak i dzieła głośnych innowatorów, znudzonych skonwencjonalizowanymi sposobami filmowego przedstawiania. Wśród nich znaleźli się m.in. Luis Bunuel, Germaine Dullac, René Clair, Fernard Léger, Joris Ivens i Louis Delluc. Specjalne miejsce zajmował współczesny awangardzista Bill Morrison, którego hipnotyzująca Decasia stanowi abstrakcyjny, wizualnie piękny kolaż, będący świadectwem procesów rozpadu i śmierci. Amerykański twórca, który dosłownie dwa miesiące wcześniej gościł w Kinie Pod Baranami, tym razem nie mógł przybyć na pokaz swojego filmu. Przesłał z Nowego Jorku nagranie, w którym podziękował za przyznaną mu nagrodę Złotej Kłódki i wzniósł toast za widzów, zgromadzonych w wypełnionym po brzegi Kinie Kijów.
O muzyczną oprawę Festiwalu zadbali znani, lubiani i zaprawieni w bojach artyści: Władysław Skwirut, Tomasz Romanek, Adrian Konarski oraz prof. Lesław Lic.
Tym razem czynnikiem decydującym o włączeniu w poczet filmów festiwalowych nie był gatunek, nastrój czy temat, lecz kraj pochodzenia. 9. edycja Festiwalu Filmu Niemego przeniosła widzów na Półwysep Iberyjski, którego długa i bogata tradycja filmowa sięga aż kina niemego.
Program Festiwalu pełen był unikatowych tytułów, takich jak Carmen Jacquesa Feydera, Bodega Benito Perojo, Przeklęta wioska Floriána Rey’a czy filmy z legendarnej wytwórni Cuesta oraz dokonania Segundo de Chomóna, jednego ze światowych pionierów trików filmowych. Nie zabrakło także słynnego Psa andaluzyjskiego, który – mimo że powstał we Francji – jest dziełem wielkiego hiszpańskiego twórcy, Luisa Bunuela. Na ekranie zagościło także wiele filmów niemych specjalnie sprowadzonych z Filmoteki Hiszpańskiej oraz z Filmoteki w Walencji.
Wszystkie filmy zostały oczywiście zaprezentowane z muzyką na żywo. Wśród wykonawców znaleźli się muzycy z Hiszpanii (Jordi Sabatés, Carlos Ramos), Polski (Marek Bochniak) oraz samego Krakowa (Adrian Konarski, Cyprian Podlaszewski, zespół Que Passa).
Pierwsza okrągła rocznica Festiwalu sprzyjała podsumowaniom. Podczas pokazów w Kinie Pod Baranami, a także sali koncertowej Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha zaprezentowano znane już widowni nieme filmowe przeboje, a także całą panoramę „nowych” tytułów.
Festiwal zainaugurowała smutna twarz Bustera Keatona i jego Rozkosze gościnności, zaprezentowane dzięki zabytkowym projektorom na taśmę 35mm. Seansowi towarzyszyła żywiołowa, jazzowa muzyka chicagowskiego big bandu Exploding Star Orchestra, prowadzonego przez Roba Mazurka.
W kolejnych dniach na ekranie pojawił się m.in. film Beyond The Rocks z Rudolfem Valentino i Glorią Swanson, przez lata uważany za zaginiony. Pierwszy w Polsce pokaz dzieła był możliwy dzięki pracy Nederlands Filmmuseum (obecnie Eye Filmmuseum) w Amsterdamie, które je odnalazło i pieczołowicie odrestaurowało. Za swoje wysiłki na rzecz filmu niemego, Muzeum zostało wyróżnione tradycyjną Złotą Kłódką.
Również kolejne projekcje były unikalnymi okazjami do poznania niedostępnych i nieznanych w Polsce dzieł. Na ekranie zagościł m.in. film Zaginiony świat, sprowadzony z Filmoteki w Pradze i prezentowany z muzyką graną na żywo przez zespół Mitch & Mitch. W programie znalazło się także miejsce dla awangardowego dzieła Muszelka i pastor, rewolucyjnego Strajku, a także klasycznego Brzdąca oraz niepokojącej Zmęczonej śmierci.
11. edycja Festiwalu oddała głos kobietom kina. W programie królowały zarówno wielkie aktorki, takie jak Pola Negri, Greta Garbo, Lillian Gish czy Louise Brooks, jak i nieco mniej znane reżyserki, ukryte zwykle po drugiej stronie kamery. Wśród prezentowanych filmów znalazły się m.in. eksperymenty Mai Deren, pierwsza zachowana pełnometrażowa animacja Przygody Księcia Achmeda Lotte Reiniger oraz pionierskie dzieła Germaine Dulac.
Organizatorzy Festiwalu oddali szczególny hołd słynnej Poli Negri – urodzonej w Polsce światowej gwieździe kina. To właśnie jej postaci poświęcona była wystawa Pola Negri. Legenda kina, przygotowana we współpracy z Muzeum Kinematografii w Łodzi.
Podobnie jak w poprzednich latach, 11. Festiwal również był wydarzeniem, gdzie kluczową rolę pełnili muzycy akompaniujący na żywo niemym dziełom. W salach Kina Pod Baranami oraz Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha wystąpił m.in. duet Konarski & Berny, fenomenalny Kwadrofonik (kilka lat później wyróżniony Paszportem Polityki!) oraz zespół Shofar w składzie: Mikołaj Trzaska, Raphael Rogiński i Macio Moretti. Filmom akompaniował także nieoceniony prof. Lesław Lic – nestor polskich taperów oraz wieloletni przyjaciel Festiwalu, który został uhonorowany Złotą Kłódką za całokształt pracy artystycznej.
12. Festiwal Filmu Niemego skutecznie przypomniał widzom, że kino nieme było fenomenem ponadnarodowym, w którym to, co bliskie spotykało się z tym, co całkowicie odległe. W programie edycji z 2010 roku znalazły się filmowe opowieści z krajów Dalekiego Wschodu, Japonii i Indii, a także filmy z wątkami mongolskimi, żydowskimi i arabskimi.
Festiwal otworzył znakomity czeski Erotikon, kontrowersyjny jak swoje czasy obraz, którego obsada stanowiła istny tygiel kulturowy – grali w nim aktorzy z Czech, Słowenii, Norwegii oraz Włoch. Na ekranie pojawił się też klasyczny Nanuk z Północy oraz rosyjska Burza nad Azją. Wyjątkowym wydarzeniem była projekcja indyjskiej Gry w kości z 1929 roku, opartej na epizodzie ze słynnego eposu Mahabharata oraz pokaz dokumentu Trawa z 1925 r., śledzącego wędrówki perskiego plemienia Bachtiarów. Również wielbiciele Kraju Kwitnącej Wiśni znaleźli coś dla siebie: magiczny film The Dragon Painter z 1919 r. z japońskim aktorem Sessue Hayakawa, późniejszą gwiazdą Mostu na rzece Kwai.
12. edycja Festiwalu także pod względem muzycznym była bardzo międzynarodowa. Projekcji Erotikonu towarzyszył czeski zespół Forma, natomiast do filmu The Dragon Painter zagrał na dwa fortepiany duet Nils Frahm i (nominowany później do Oscara!) Dustin O’Halloran. Ponadto na festiwalowych scenach wystąpili: zespół Contemporary Noise Sextet, nu jazzowy projekt Stealpot oraz formacja Indialucia.
To, że trzynastka wcale nie musi być pechowa, dobitnie udowodniła 13. edycja Festiwalu. Skupione wokół fenomenu filmów sprzed przełomu dźwiękowego wydarzenie zabrało widzów w podróż dookoła świata. Na ekranie pojawił się m.in. ukraiński Cwaniak z 1929 roku, czyli komediowo-dramatyczny przewodnik po ideologii radzieckiej, polsko-austriacki Kult ciała z 1930 roku oraz niezwykły film dokumentujący brytyjską ekspedycję na Biegun Południowy.
Widzowie podziwiali także animowane dzieła Władysława Starewicza, prekursora i wirtuoza poklatkowego filmu lalkowego.
Festiwal przeniósł widzów również do Krakowa sprzed 100 lat, uwiecznionego na taśmie filmowej przez pionierów polskiego filmu. Na ekranie pojawiły się ważne wydarzenia, takie jak obchody setnej rocznicy śmierci ks. Józefa Poniatowskiego oraz codzienność metropolii, np. funkcjonowanie Zakładów Oczyszczania Miasta. W programie znalazło się także miejsce dla oscarowego triumfatora, Artysty Michela Hazanaviciusa, który został zaprezentowany z muzyką na żywo. Ponadto, organizatorzy przygotowali wydarzenie przeznaczone specjalnie dla najmłodszych kinomanów: wyjątkową, dwudniową edycję Baranków Dzieciom oraz dostarczający wielu wrażeń estetycznych mapping autorstwa Julie Land, Natalii Magdziak i Doroty Tylki.
Pokazom filmowym towarzyszyła muzyka wykonywana przez m.in. improwizujący polski duet SzaZa, czeską akustyczno-elektroniczną formację DVA, zespół gitarowy Kristen, jazzujące trio Levity oraz ambientowego twórcę, kryjącego się pod pseudonimem Pleq.
Tytuł 14. Festiwalu Filmu Niemego nawiązywał do tradycyjnego określenia stolicy filmowego showbiznesu – Hollywood, miejsca, które na przestrzeni lat nie przestało kreować marzeń ludzi na całym świecie.
Na Festiwalu odbywającym się pod takim hasłem nie mogło zabraknąć wielkich gwiazd, które pojawiły się m.in. w autotematycznym filmie Show People z 1928 roku. Ponadto, w programie znalazło się miejsce dla słynnego Charliego Chaplina, Bustera Keatona oraz naszej rodaczki Poli Negri. Wyjątkowym wydarzeniem była projekcja hiszpańskiego, współczesnego filmu Śnieżka, który został zestawiony z wcześniejszą wersją z roku 1916.
Ciekawostką festiwalu był adresowany wyłącznie do widzów dorosłych zestaw krótkich filmów o tematyce erotycznej. Produkcje te, odkryte przypadkiem na strychu „pewnej szanowanej rodziny”, miały na celu podpowiedzieć młodym mężczyznom jak radzić sobie z zasadzkami kobiecego ciała.
Wszystkim projekcjom towarzyszyły wyjątkowe koncerty wykonywane na żywo przez twórców muzyki improwizowanej (100nka), jazzowej (trio Adrian Konarski/Michał Chytrzyński/Sławomir Berny, Jazz Band Ball Orchestra), a także etnicznej i folkowej (Trifonidis Roots Trio, Que Passa, Vladimirska). Ważnym wydarzeniem był także występ polsko-amerykańskiego składu skupionego wokół Evana Ziporyna, jednego z najznakomitszych klarnecistów i wizjonerów muzyki współczesnej, zdobywcy Grammy.
15. Festiwal Filmu Niemego był prawdziwą gratką dla wszystkich miłośników dokumentu. Na ekranie zagościły słynne filmy podróżnicze i etnograficzne, takie jak Nanuk z północy Roberta J. Flaherty’ego czy Turksib Wiktora Turina, a także mniej znane tytuły, odnalezione i pieczołowicie odrestaurowane w ostatnich latach, dzięki którym widzowie udali się na Antarktydę (Południe) i zdobyli Mt. Everest (The Epic of Everest).
Na Festiwalu, za sprawą popularnego gatunku „symfonii miejskich”, coś dla siebie znaleźli również wielbiciele miejskich spacerów. Widzowie zobaczyli m.in. Człowieka z kamerą filmową Dzigi Wiertowa, Berlin, symfonię wielkiego miasta Waltera Ruttmanna oraz A Propos Nicei Jeana Vigo.
Wyjątkowym wydarzeniem w programie 15. edycji był pokaz Wielkiej powodzi – dzieła Billa Morrisona z 2013 roku, stworzonego w konwencji found footage oraz prezentacja krótkich filmów poświęconych wywodzącym się z Wielkiej Brytanii dyscyplinom sportowym oraz kulturze rowerowej na świecie.
Oprócz filmów, szczególną rolę na Festiwalu pełniła muzyka, a o jej wysoką jakość zadbali różnorodni artyści, wykonujący utwory jazzujące (SzaZa i Mikrokolektyw), nawiązujące do muzyki etnicznej (pathMAN, Karpaty Magiczne), a także klasyczne standardy taperskie (prof. Lesław Lic). Niezwykle ciekawie wypadła konfrontacja kina niemego ze współczesną elektroniką, której podjęli się Bronnt Industries Kapital, kIRk oraz duet Hatti Vatti & Stefan Wesołowski.
Podczas 16. Festiwalu Filmu Niemego zaprezentowano filmy wprowadzające widza w niezwykły stan balansujący na granicy jawy i snu. W programie dominowały horrory, zarówno w europejskim, jak i amerykańskim wydaniu, choć nie zabrakło również przedstawicieli fantastyki.
Ponieważ kino grozy wiele zawdzięcza niemieckiemu ekspresjonizmowi, na ekranie pojawiły się dzieła wybitnych twórców tego nurtu, m.in. Ręce Orlaka w reżyserii Roberta Wiene, Zmęczona śmierć Fritza Langa oraz Kot i kanarek Paula Leniego. Świat fantastyki odsłonili przed widzami twórcy Podróży na Księżyc – pierwszego filmu science fiction oraz zrealizowanej w konwencji kina niemego współczesnej adaptacji legendarnego opowiadania H. P. Lovecrafta Zew Cthulhu. Wyjątkowe post scriptum do festiwalu stanowił pokaz cyfrowo odrestaurowanego i długo uważanego za zaginiony, polskiego dramatu Ludzie bez jutra.
Zgodnie z tradycją, projekcjom filmowym towarzyszyła muzyka wykonywana na żywo przez utalentowanych artystów. W 2015 roku na kinowej scenie wystąpił m.in. zespół SALK, trio: Anna Zielińska/Rafał Iwański/Wojtek Jachna, Slalom (Tyciński/Weber/Zemler) oraz czeska grupa Neuvěřitelno. Nie zabrakło także dobrych duchów Festiwalu: Semi-Invented Trio oraz ulubionego tapera Krakowa, profesora Lesława Lica.
4 listopada 1896 roku, dokładnie 120 lat przed 17. Festiwalem Filmu Niemego, odbył się pierwszy pokaz filmowy na ziemiach polskich. Z tej okazji, organizatorzy krakowskiej imprezy zabrali widzów w podróż w czasie i przestrzeni, aż do samych początków kina. Festiwalowicze, wraz z bohaterami filmów fabularnych i dokumentalnych, wsiedli do pociągów, aeroplanów, na statki i do zaprzęgów konnych, aby dzięki zachowanym – a nierzadko odnowionym cyfrowo obrazom filmowym zobaczyć, jak świat wyglądał przed stuleciem.
Na kinowym ekranie, po dekadach nieobecności, zagościły wielkie gwiazdy kina niemego, takie jak amant Douglas Fairbanks, mistrz slapsticku Buster Keaton oraz wyróżniony Oscarem niemiecki aktor Emil Jannings. Specjalne miejsce zarezerwowano także dla odrestaurowanego cyfrowo melodramatu Niepożądana węgierskiego reżysera Mihály Kertésza (lepiej znanego jako Michael Curtiz, twórca Casablanki), krótkich metraży ojca chorwackiego filmu autorskiego Oktavijana Miletića oraz fabularyzowanego dokumentu In the Land of the Head Hunters Edwarda S. Curtisa.
O odpowiednią oprawę muzyczną dla tych niezliczonych podróży zadbali muzycy, wśród których znaleźli się zarówno uznani artyści, jak i debiutanci. Na kinowej scenie zaprezentowali się m.in. młoda formacja Immortal Onion, zaprzyjaźnione z Festiwalem Semi-Invented Trio (Konarski/Chytrzyński/Berny), wszechstronna krakowska gitarzystka Urszula Stosio w duecie z Marcinem Pokorskim oraz awangardowy i szalony Lód 9.
Motywem przewodnim 18. edycji Festiwalu Filmu Niemego były żywioły. Z jednej strony, wydarzenie skupiało się na naturze i miejscu, jakie zajmuje w niej człowiek, z drugiej, koncentrowało się na kulturze oraz ludzkim umyśle.
Na festiwalowym ekranie pojawiły się produkcje, w których siły natury były odbiciem ludzkich namiętności, takie jak Powódź – ostatnie dzieło mistrza francuskiego impresjonizmu filmowego, Louisa Delluca. W programie znalazł się też Wschód słońca Friedricha Wilhelma Murnaua oraz Wicher Victora Sjöströma, istotnego twórcy szwedzkiej szkoły filmowej.
Na Festiwalu nie zabrakło również poruszających obrazów walki człowieka z przyrodą. Dokumentalny film The Great White Silence Herberta G. Pontinga zadziwił widownię opowieścią o brytyjskiej ekspedycji polarnej z 1910 roku, a głośne Białe piekło na Piz Palü z Leni Riefenstahl w jednej z głównych ról, sportretowało trójkę wspinaczy, próbujących przetrwać burzę wśród ośnieżonych alpejskich szczytów. Polskie kino reprezentowała Halka w reżyserii Konstantego Meglickiego, przedwojenna ekranizacja opery Stanisława Moniuszki.
Wśród muzycznych gości 18. Festiwalu Filmu Niemego znaleźli się m.in. grający na syntezatorach analogowych duet Pin Park, interpretujący muzykę średniowieczną zespół Bastarda, kompozytor i producent muzyczny Jacaszek, specjalizujący się w disco i funku krakowski DJ DiscoMule oraz gdyński kwartet Lonker See.
19. Festiwal Filmu Niemego, odbywający się w roku 2018, nawiązywał do setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Program pełen był rodzimych produkcji, a także wybitnych twórców filmowych, którzy urodzili się na ziemiach polskich.
Największą gwiazdą Festiwalu była Pola Negri – pierwsza polska aktorka, która urzeczywistniła sen o hollywoodzkiej karierze. Widzowie mogli zobaczyć ją w filmach Mania. Historia pracownicy fabryki papierosów, Hotel Imperial oraz inaugurującej Festiwal Bestii Aleksandra Hertza z muzyką graną na żywo przez popularny zespół Kroke. Wspaniałej Poli towarzyszyła inna urodzona w Polsce gwiazda – niezrównana Molly Picon, którą widzowie podziwiali w komedii Wschód i Zachód.
Prawdziwą gratką był pokaz filmu Ludzie w niedzielę, stworzonego przez całą galerię pochodzących z Polski twórców: Roberta Siodmaka, Billy’ego Wildera oraz Freda Zinnemanna. Muzykę na żywo do tego pełnego humoru portretu młodych mieszkańców Berlina lat 20. wykonał islandzki duet Múm. Ponadto, z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości, organizatorzy zaprosili widzów na filmy, których tło stanowiły kluczowe momenty w polskiej historii: Szachistę Raymonda Bernarda i Szaleńców Leonarda Buczkowskiego.
Oprócz headlinerów 19. edycji, widzowie usłyszeli m.in. bawiącą się dźwiękiem grupę Trifonidis/Czekała/Rozenman, trio Waldemara Rychłego, młody zespół The Beat Freaks oraz solowy projekt Bartosza Webera, założyciela zespołu Baaba
Dwudziesta, jubileuszowa edycja Festiwalu Filmu Niemego upłynęła pod znakiem urodzinowych życzeń i śmiechu. Te pierwsze można było usłyszeć już podczas ceremonii otwarcia, której towarzyszyło wspólne zdmuchiwanie świeczek oraz toast za kolejne edycje imprezy.
Rozbawienie i radość były obecne na niemal wszystkich festiwalowych pokazach. Nic w tym dziwnego – głównymi bohaterami tej edycji byli mistrzowie niemej komedii, tacy jak Charlie Chaplin, Buster Keaton i Harold Lloyd.
W programie znalazła się m.in. ponadczasowa Gorączka złota, w której Chaplin przedziera się przez kanadyjskie śniegi w stroju miejskiego włóczęgi. Kaskaderskie popisy właściciela „kamiennej twarzy” Bustera Keatona, widzowie śledzili z zapartym tchem w Rozkoszach gościnności. Niemałe emocje wywołała także słynna sekwencja z filmu Jeszcze wyżej, w której Harold Lloyd zwisa z wieżowca trzymając się wskazówki ogromnego zegara.
Zgodnie z festiwalową tradycją filmom towarzyszyła muzyka wykonywana na żywo przez rozmaitych artystów. Na scenie pojawili się m.in. muzycy znani z działalności w popularnej formacji Mitch&Mitch (Miłosz Pękala i Bartosz Weber), eklektyczna Pokusa, wieloletni przyjaciele festiwalu Semi-Invented Trio (Konarski/Chytrzyński/Berny) oraz nawiązujące do magii muzyki ludowej trio Waldemara Rychłego. Prawdziwą bombą energetyczną okazał się pokaz zamknięcia z udziałem Kraków Street Band – charyzmatycznej orkiestry dętej znanej z krakowskich ulic.
21. Festiwal Filmu Niemego w grudniu 2020 musiał przenieść się w przestrzeń internetu: na platformę e-kinopodbaranami.pl. Zmianie uległa formuła wydarzenia, ale nie jego jakość. Festiwal ponownie wziął pod lupę fenomen kina sprzed przełomu dźwiękowego, a w jego programie znalazło się wiele filmowych perełek, którym towarzyszyła znakomita muzyka.
Temat edycji – melancholia – choć wymyślony na długo przed pierwszym lockdownem, okazał się niemal profetyczny. Nagłe zatrzymanie świata sprawiło, że ludzie coraz częściej oddawali się melancholijnej refleksji nad sensem istnienia.
Za sprawą Festiwalu na domowych ekranach zagościły wielkie gwiazdy niemego kina: Marlena Dietrich, Gloria Swanson, Rudolph Valentino, Lyda Borelli, Pola Negri i Emil Jannings. Szczególne miejsce w programie zajmowały melodramaty, pełne burzliwych uczuć i powłóczystych spojrzeń, takie jak Kobieta, za którą się tęskni czy Poza skałami. Nie zabrakło także filmów zastanawiających się nad miejscem człowieka w świecie: dokumentu The Great White Silence oraz poetyckiego dzieła Marcela L’Herbiera Człowiek otwartych przestrzeni.
Filmom towarzyszyła muzyka nagrana specjalnie dla Festiwalu przez dwa kwartety: Maciej Trifonidis, Joachim Mencel, Stanisław Jan Klemens Słowiński i Marek „Smok” Rajss (Poza skałami) oraz Wassim Ibrahim, Kamil Kruk, Tomas Celis Sanchez, Ethan Smith (Człowiek otwartych przestrzeni). Ponadto, swoją muzyczną oprawę do festiwalowych tytułów zaprezentowali: Pruski, duet Sza/Za (Kwiat zła) oraz dobrze znani bywalcom Kina Pod Baranami bracia SARAPATA (Portier z hotelu Atlantic).
Idea 22. odsłony Festiwalu narodziła się w środku lockdownu, w czasach trwającej izolacji i zakrytych maskami twarzy. U źródeł tego pomysłu stało pragnienie powrotu do swobodnego wyrażania się i bezpośredniej komunikacji, której symbolem było kino nieme, cechujące się wyrazistą ekspresją.
Szczególne miejsce na Festiwalu zajął ekspresjonizm niemiecki – nurt kina niemego, który ekspresję wpisaną ma w swoją nazwę. W programie znalazł się wizjonerski Gabinet doktora Caligari, psychodeliczne Opium, niepokojące Cienie oraz polski film Mocny człowiek, silnie inspirowany trendami z zachodu. Z festiwalowego plakatu spoglądała Renee Falconetti – odtwórczyni głównej roli w filmie Męczeństwo Joanny d’Arc. Wśród filmów tej edycji Festiwalu nie brakło również innych niezwykłych opowieści o kobietach, takich jak Kobieta znikąd Louisa Delluca, Assunta Spina z rolą Franceski Bertini, Kobieta na Księżycu Fritza Langa czy Alicja w Krainie Czarów.
Wydarzeniem Festiwalu był koncert Hani Rani i Dobrawy Czocher, które w Kinie Kijów wykonały akompaniament do filmu Kobieta znikąd. Na Festiwalu zagrała również mistrzyni wiolonczeli Resina, pianista Mateusza Pałka, DJ Kixnare oraz wieloosobowe składy: kwartet Wassima Ibrahima, zespół Macieja Trifonidisa, duety Sarapata i Eta Hox/Pruski.
Tytuł 23. edycji – PRZEMIANY – można było dostrzec w tematach jakie poruszali prezentowani na Festiwalu twórcy, w zmieniającym się stylu filmów oraz wytyczającej nowe ścieżki filmowej awangardzie. Szczególnym rodzajem zmiany we wczesnym kinie było wprowadzenie dźwięku, dlatego w programie imprezy znalazły się produkcje stojące u progu rewolucji dźwiękowej oraz takie, które ten próg właśnie przekroczyły.
Filmową awangardę reprezentowały krótkie metraże Mai Deren, mało znany ukraiński Chleb Mykoli Shpykovskyi’ego oraz dzieła francuskich awangardzistów: Fernanda Légera, Germaine Dulac i Jeana Vigo. Tytułami pokazującymi technologiczne przemiany w kinie były Skrzydła Williama A. Wellmana, Szantaż Alfreda Hitchcocka oraz Janko Muzykant Ryszarda Ordyńskiego, który dopiero kilka lat temu został uzupełniony o zaginioną ścieżkę dźwiękową. W programie znalazł się także kultowy Dyktator Charliego Chaplina, nostalgiczne Szkice z Polski, dokument The Great White Silence oraz ponadczasowe filmy gatunkowe: Nosferatu – symfonia grozy i Złamana lilia.
Na festiwalowej scenie pojawił się duet Chvost oraz polsko-ukraiński TANOK. W obszarze szeroko rozumianej muzyki elektronicznej poruszał się BLED oraz Pin Park, który nadawał jej analogowego sznytu. Na Festiwalu pojawili się też stali bywalcy: multiinstrumentalista Maciej Trifonidis w kwartecie, Paweł Pruski i Eta Hox (jako duet Cisza), kompozytor muzyki filmowej Stefan Wesołowski wraz z zespołem oraz Semi-Invented Trio – skład, który narodził się na 12. Festiwalu Filmu Niemego.
24. Festiwal Filmu Niemego odbył się pod hasłem Z DALEKIEJ PÓŁNOCY, a jego program skupiał się na twórcach związanych ze Skandynawią. Byli to z jednej strony przedstawiciele tzw. szkoły szwedzkiej, jednego najważniejszych nurtów niemego kina. Z drugiej – artyści skandynawskiego pochodzenia, którzy wyemigrowali, by rozwijać swoją karierę za granicą.
Widzowie zobaczyli dwa filmy z boską Gretą Garbo: Dzikie orchidee i Symfonię zmysłów. Wielki talent Asty Nielsen – pierwszej europejskiej gwiazdy filmowej – mogli podziwiać, oglądając ekranizację Hamleta z 1921 roku. Zaprezentowano trzy filmy w reżyserii Victora Sjöströma (Banici, Wicher, Furman śmierci) oraz dwa dzieła autorstwa Carla Theodora Dreyera (Wdowa po pastorze, Michael). Dużą popularnością cieszyło się Afterparty w Klubie Betel, które zaczęło się od bezpłatnego pokazu kultowego filmu Czarownice Benjamina Christensena. Wybrane filmy zostały wyświetlone z archiwalnych kopii 35mm. Po raz pierwszy w programie festiwalu znalazło się wydarzenie poświęcone w całości charakteryzacji: wykład i pokaz makijażu filmowego, który poprowadziła profesjonalna makijażystka gwiazd, Kasia Wrona.
Na festiwalowej scenie wystąpili zarówno stali bywalcy imprezy (np. Semi-Invented Duo, SARAPATA, Trifonidis/Mencel/Staromiejski), jak i składy, które po raz pierwszy wzięły udział w Festiwalu (np. The Magic Carpathians, Stanisław Słowiński Trio). W 2023 roku za oprawę muzyczną pokazów odpowiadali przede wszystkim polscy artyści, z których wielu zdobyło już rozpoznawalność za granicą. Wielkim uznaniem cieszył się występ Dobrawy Czocher – światowej sławy wiolonczelistki, która swoją wspaniałą muzyką porwała wszystkich widzów zgromadzonych w sali widowiskowej Małopolskiego Ogrodu Sztuki.